photos via tumblr, google

Hejka wszystkim! Dzisiaj zdałam sobie sprawę, że siedząc przed komputerem tak praktycznie nic nie robię, więc postanowiłam napisać dla was coś ciekawego. Wiem ile razy wspominałam już o tym, że każdy powinien mieć swój styl - ciągle o tym piszę.
Ja jestem takim typem, który jednego dnia może być fashion queen, a drugiego fashion killa. I to się naprawdę zgadza, a ja tego nie ukrywam. Na samym początku 2 klasy chciałam ubierać się jak typowa zabójczyni mody, tylko wyszło jak wyszło i nawet jak miałam na sobie koszmarny outfit to wyglądałam dobrze.
W ostatnim poście wspomniałam, że miałam fazę na vintage co odbiło się na moim stylu. A jaki naprawdę on jest? Zacznę może od góry: nienawidzę bluzek o kroju damskim, z jakimikolwiek dekoltami, jestem zakochana w oversizowych t-shirtach. Ze spodniami już jest trochę inaczej, ale uwielbiam podwijać nogawki, jeśli to dobrze wygląda. Co do butów to albo bardzo często zakładam białe adidasy, rzadziej oksfordki.
Od czasu do czasu ubieram luźną bluzę, czyli taki typowy worek na ziemniaki, ale nie przepadam za obcisłymi ciuchami, które czasami zbyt mocno podkreślają. Dla mnie liczy się przede wszytskim wygoda, a dla was?

Macie swój styl? Koniecznie podzielcie się tym w komentarzu.