#aboutme

In love with the music, as my boyfriend in my friend

niedziela, czerwca 05, 2016


Kiedy się zakochujemy, to nie jest tak, że tego chcemy. Ile razy, ile ludzi tłumaczyło nam, że tylko ktoś nam się podoba i nic więcej. Jeśli w ciągu kilku lat miałaś kilkunastu crushów (osoba, która nam się podoba lub w której jesteśmy zakochani) to wiadomo, że to nie było nic trwałego. Pomyśl, czy zdarzyło ci się kiedykolwiek patrzeć na chłopaka, który ci się podobał tak jakby to był twój były. jakbyście spędzili ze sobą tyle czasu? Mi się tak zdarzyło, ale uwierzcie mi. Miłość nie wróci od tak. Jeśli już kogoś nie darzymy tym samym uczuciem to zapomnimy. Czasem nie chcemy zapominać, ale zapominamy, bo chcemy zacząć od nowa. 
Dzisiaj miałam pisać o muzyce. Pomyślałam, że podzielę to wszystko na dwa posty. Kocham słuchać muzyki. To mi daje tyle energii. Pozytywnej energii. Słucham gatunków typu:pop, indie pop i indie rock. Och, oczywiście uwielbiam Arctic Monkeys. Zespół z tak idealną muzyką. Co do indie popu to oczywiście jedyna w swoim rodzaju - Halsey, ale oczywiście nie zapomnę o Lorde. Ja naprawdę uważam, że one obydwie są perfekcyjne. Ich muzyka, wiadomo nie jest jakimś powerem, ale kiedy nie mam ochoty słuchać Nickelbacku to puszczam Badlands albo Pure Heroine.
- Paper Doll

You Might Also Like

3 komentarze

  1. Uwielbiam Halsey :) Widzę, że mamy bardzo podobne gusty. I ten kadr z komiksu jest naprawdę świetny - prześmiewczy i zarazem dużo w nim prawdy :) Czekam na resztę postu!

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszałem, że Artic Monkeys są jednym z ulubionych zespołów Kuby Karasia z The Dumplings. Jest moją mała inspiracją, więc chętnie się zapoznam z ich repertuarem. Lubię na pewno też kilka kawałków Lorde :)

    http://brewilokwencja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Fashion

Popular Posts

Najciekawsze blogi